Zostałam wywołana przez Hanię do ujawnienia mojej debiutanckiej pracy . Promotorem jej była właśnie Haneczka i to ona udzieliła mi instruktażu , podrzuciła materiały i pilnowała cobym zmieściła się w czasie . Przesłałam jej e-mailem pierwszy rozdział - sprawdziła , zaakceptowała i tak oto powstał album wakacyjny dla mojej wnusi Mai . Teraz czekam na ocenę : zdałam , czy ... ? Najgorsze to czekanie !!!
Dziękuję ci Haniu , dobra duszyczko !!!
Każde , pozostawione słówko,nawet to najmniejsze jest dla mnie bardzo ważne . Dziękuję !!!
OdpowiedzUsuńMireczko - teraz rozumie tą ciszę, bo Ty przecież jak mróweczka robiłaś Mai albumik. Ogromne brawa!!!!!!!!!!!!! Przyznam, że egzamin zdałaś, jak widzisz sama najtrudniejszy jest pierwszy raz - następny albumik pójdzie już dużo łatwiej. Wnusia pewnie jest szczęśliwa, że babcia zrobiła jej takie cudo i jaka to będzie dla niej pamiątka :)) Buziaczki
OdpowiedzUsuńBardzo udany album, kolorowy, wesoły, taki jak powinien być album małej dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńMówię Wam-cuuuudeńko-na żywo jeszcze piękniejszy :))) Mówię to ja- szczęśliwa posiadaczka Mai-a dzięki niej - tego Cuda :)Przepiękna pamiątka z wakacji!
OdpowiedzUsuńMireczko - co tu znów za cisza ... czyżbyś szykowała kolejny albumik :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze! Haniu , albumik to może nie ale szykowałam coś , szykowałam
OdpowiedzUsuńŚliczny albumik:)Bardzo fajna pamiątka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny , taki delikatny. Dziewczyński:) jakby to powiedziała moja córa.
OdpowiedzUsuń